
To Jego dłonie miały dotykać mych policzków,to Jego usta miały całować moje,które są jednością, to Jego nos miał się ocierać o mój,to Jego najpiękniejsze oczy we wszechświecie miały patrzeć w moje,to Jego oddech miałam czuć na szyi,to Jego głos miały słyszeć moje uszy,to Jego włosy miały się ocierać o moją twarz,to Jego ciało miało jednoczyć moje,to jego zapach perfum miał zostawać na moich ubraniach,to Jego kroki miały podążać równo z moimi,to Jego krew miała być połączona z moją,to Jego łza miała płynąć wraz z moja,to patrząc na Niego miał się pojawiać u mnie uśmiech,to On miał ocierać me łzy,to Jego śpiew miał mnie hipnotyzować,to On miał mnie prowadzić przez życie,to On miał mnie uczyć trwać,to On miał być moim obrońcą,to u Jego boku miałam podziwiać zachód słońca,pełnie księżyca,spadający deszcz,to z Nim miałam leżeć na lace,czuć wiatr we włosach,spacerować po lesie,to z Nim miałam iść przez życie,to dzięki Niemu miałam mieć welon we włosach,to Jemu miałam dać dziecka śmiech,to Jego grób miał leżeć obok mojego.To On miał być mój.